To może napiszę Ci jak ja to zrobiłem u siebie :
- uprząż zamontowałem tak, żeby po ubraniu napedu oś śmigła wychodziła dokładnie między łopatkami na plecach, wtedy najlepiej jest wyważyć cały napęd.
- wagi mocujesz do napędu tak, żeby po podwieszeniu się podczas wyważania wszystkiego ciąg śmigła był skierowany równolegle do ziemi. Niebieskie taśmy do napedu, czerwone do dolnego mocowania w uprzęży.
- Ja zrezygnowałem z wag metalowych i zastosowałem najpierw rozpórki do tandemu, potem miękkie taśmy (nie uwierają w barki).
- Jak masz możliwość dospawaj sobie do stojaka napędu wypory, są o niebo lepsze , bo w momencie startu napęd sam Ci podcina nogi i wpadając w uprząż lecisz, bez potrzeby poprawiania się w uprzęży. Mam taką samą uprząż Dynamita.
Na zdjęciu może dopatrzysz się sposobu mocowania taśm-wag.
Start na wyporach .
Ale zastanów się nad tym wszystkim i pomyśl czy nie lepiej zrobić kurs, niż pytać się na forum.
Z tego co widzę to ten napęd jakiś dziwny jest, czyżby śmigło kręciło się w prawo ??
A poza tym jeżeli nie masz odpowiedniego śmigła, odpowiedniego silnika z mocą, oraz odpowiedniej przekładni , to za skarby nie polecisz
Ciąg silnika, waga pilota , bez tych danych możesz biegać po łące od rana do wieczora.
Zapodaj fotkę napędu z tyłu razem ze śmigłem .
Ale trzeba próbować, pionierzy też próbowali !
Pozdrawiam
Może koledzy jeszcze coś podpowiedzą ??